Wielce ceniony przez audiofili wzmacniacz.
W czym tkwi tajemnica jego brzmienia? Po prostu, porządnie zaprojektowany, w czasach, kiedy o kształcie konstrukcji decydowali doświadczeni projektanci, a nie księgowi. Projekt, szczegółowo przemyślany, uwzględniał wiele aspektów ochrony układu przed wzbudzeniem, przed zakłóceniami itd. (np.rezystory 2,2k na wejściach, które wraz z pojemnościami przewodów, prowadzących sygnał do selektora wejść, tworzą filtr RC). Schemat warto dokładnie przeanalizować, jest w nim sporo ciekawych rozwiązań.
Warto nadmienić, że nie jest to wzmacniacz do „katowania” głośnego disco!
Większość egzemplarzy, z którymi się zetknąłem, była niestety naprawiana, najczęściej niefrasobliwie. Efektem były przepalone, oderwane lub wręcz urwane ścieżki – głównie wokół tranzystorów mocy, wlutowane tranzystory nie były parowane, ot, co było pod ręką…
Przy odrobinie cierpliwości i dokładności można to wszystko naprawić i „przywrócić” do życia.
Na początek trzeba (po oczyszczeniu całości z kurzu itd.) dokladnie przejrzeć kondensatory elektrolityczne – ich parametry, z czasem, ulegają pogorszeniu, szczególnie jeśli wzmacniacz długo stał nieużywany. Dobór nowych wartości, wybór producenta i serii produkcyjnej ma ogromny wpływ na dźwięk. Najbezpieczniej jest, na początku, wstawiać dobrej jakości elementy dokładnie wg schematu (pamiętajmy by w obu kanałach były identyczne). Dopiero po wygrzaniu i odsłuchaniu, jeśli jakiś aspekt dźwięku budzi nasze wątpliwości przystępujemy do kolejnego etapu modyfikacji.
Poniżej fotografia wnętrza V7000 (przed modyfikacjami).
Po odkręceniu płytki od panelu przedniego, nie zapomnijmy o konserwacji potencjometrów suwakowych.
Poniżej przykład przemyślanego sposobu prowadzenia masy w tym wzmacniaczu.
Płytka przedwzmacniaczy, korekty barwy i wskaźnika wysterowania.
Widać wymienione kondensatory w zasilaniu i torze audio (Nichicon’y).
Przykręcenie jej do panela przedniego wymaga trochę dokładności i cierpliwości. Na fotografii widać dodatkowy kondensator w zasilaniu, dla którego zabrakło miejsca od strony elementów.
W dolnej części, po prawej, widać tekturkę z naklejoną folią – prosty i tani sposób ekranowania wrażliwych miejsc. Nie należy jej niszczyć (co często, niestety, ma miejsce), należy zadbać o jej dobry kontakt z masą.
Po tych zabiegach praca obu kanałów się wyrównała, przez co zdecydowanie poprawiła się stereofonia, dźwięk zyskał czystość, detaliczność i przestrzeń, a basy zyskały nowy wymiar.